22.09.24fs

„Być ostatnim”. XXV Niedziela Zwykła

XXV Niedziela Zwykła – B

Jezus już po raz drugi zapowiada swoją mękę i śmierć; i po raz drugi spotyka się z nieodpowiednią reakcją uczniów. Za pierwszym razem Piotr „upomina” Jezusa (8, 32), a w dzisiejszej Ewangelii uczniowie spierają się ze sobą, „kto z nich jest największy”. Uczniowie poddając się zazdrości rywalizują o przywileje. Ich zachowanie stoi w sprzeczności z tym, co czeka Jezusa. Przywołuje On więc uczniów do siebie i mówi im jasno jaka powinna być ich postawa: „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich.”

Jezus nie potępia zakodowanego w sercu człowieka pragnienia wielkości, ale podaje szokujący dla uczniów sposób jej osiągnięcia: by urzeczywistnić to dążenie trzeba stać się sługą wszystkich. Pokora i cichość, które to cechy były uważane w starożytności za oznaki słabości, w nauce Jezusa są drogą do osiągniecia prawdziwej wielkości. Głosząc i praktykując taką etykę pierwotny Kościół przyciągał ludzi. Podobną zasadę przekazuje wiernym św. Paweł: „niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie” (Flp 2, 3).

My nie jesteśmy przecież wolni od takich ludzkich ograniczeń jak zazdrość czy pycha. Warto byłoby się dogłębnie zastanowić w jakim stopniu relacje między nami, kapłanami, obciążone są zwykłą ludzką rywalizacją. Za nami sześć lat intensywnej formacji wypełnionej pracą nad swoim charakterem; sześć lat wypracowywania pokory, królowej cnót. Z czego więc bierze się to, że proboszcz zazdrości wikariuszowi jego talentu kaznodziejskiego, a ten swojemu koledze dobrego i owocnego kontaktu z młodzieżą; także nominacje na określone stanowiska, otrzymywane godności kościelne i zdobywane tytuły naukowe są też niekiedy przyczyną wyrastających z przesadnego poczucia własnej wielkości niepokojów i rozterek.

Jak to dobrze, że ta Ewangelia znów do nas wraca i słowa Jezusa, aby być „ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich” skłaniają nas do zrobienia solidnego rachunku sumienia oraz podjęcia postanowień, które będą oczyszczać kapłańskie relacje obciążone ludzkimi ograniczeniami i słabościami.

„Wiesz, kto jest wielkim? – posłuchaj mnie chwilę,
Nauczę ciebie
Poznawać wielkość nie tylko w mogile,
W dziejach lub w niebie.

Wielkim jest człowiek, któremu wystarczy
Pochylić czoła,
Żeby bez włóczni w ręku i bez tarczy
Zwyciężył zgoła!”
C. K. Norwid, Wielkość

Ks. Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

18.09.22fs

Albo albo… XXV Niedziela Zwykła

XXV Niedziela Zwykła – C
Łk 16, 1-13

Słucham uważnie nauk Jezusa,
którego chcę traktować jako mego Boga,
a który mówi mi dziś
o użyciu pieniądza,
o użyciu dóbr materialnych,
o użyciu bogactw tego świata.

Wsłuchuję się w to, co On mówi
i jednocześnie myślę sobie:
Gdyby mój pieniądz mógł mówić,
co by mi powiedział?
Że jest moim sługą,
a w moich rękach sługą mego Boga?
Czy raczej, że jest moim bogiem
i to ja mu służę?

Nie jest ważne, ile mam.
Nie jest ważne, czy jestem bardzo bogaty,
czy mniej bogaty,
czy tak przeciętnie,
czy w ogóle biedny…
Ważne, jak wykorzystuję to, co mam.

Czy to, co mam, potrafię tak wykorzystać,
by pomnażać dobro?
Czy to, co posiadam, służy mi do tego,
bym oddawał większą chwałę Bogu?
Czy może raczej służy tylko do tego,
bym miał zaraz trochę więcej,
by mieć później jeszcze więcej?

***

Alternatywa wykorzystywania bogactw tego świata
jest prosta:
albo będą służyły mi do służenia Bogu,
albo będą mi bogiem, któremu ja będę służył.

Ks. Michał Łukasik – wikariusz parafii pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Szymbarku.

kapłan

Rozmowa najważniejsza. XXV Niedziela Zwykła

XXV Niedziela Zwykła – B
Mk 9, 30-37

Niezwykle zadziwiający
jest obraz uczniów w drodze:
uczniów nierozumiejących swego Nauczyciela,
bojących się Go zapytać,
przerażonych Jego zapowiedziami
śmierci i zmartwychwstania,
uczniów nieskorych do rozmowy z Nim
o rzeczach ważnych i najważniejszych,
za to chętnych do dyskusji i sprzeczek
między sobą
o to, kto z nich jest ważniejszy…

Dziwny to obraz wspólnoty uczniów,
którzy są niby razem z Jezusem,
ale jakby zupełnie obok Niego…
którzy, mając Go przy sobie,
nie chcą z Nim rozmawiać,
a zapatrzeni w siebie
próbują wszystko poustawiać sami…

Zapewne podobnie niezwykle zadziwiający
w Bożych oczach musi być obraz Kościoła
– wspólnoty uczniów dziś,
wśród których jestem i ja –
jeśli wciąż podejmuję dialog
ze wszystkimi i o wszystkim,
i to z przekonaniem o własnej ważności,
a zapominam o serdecznej rozmowie
o rzeczach najważniejszych
z NAJWAŻNIEJSZYM.

Ks. Michał Łukasik – wikariusz parafii pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Szymbarku.