3.09.23

Adoracja – medytacja. 29 października 2023 r.

XXX Niedziela Zwykła – A

Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…

Czytam tekst  (Mt  22, 34-40):
34 Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że Jezus zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, 35 a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał Go, wystawiając Go na próbę: 36 «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?» 37 On mu odpowiedział: «Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy».

Rozważam:
– Słyszę jak Jezus mówi do mnie: „Kochaj mojego Ojca sercem, duszą i umysłem, czyli całym sobą”;
– kocham bliskich mi ludzi. Kogo najbardziej? A jakie miejsce na tej skali miłości zajmuje Bóg?
– pomyślę o sytuacjach, w których nie dałem pierwszeństwa Bogu;
– przypomnę sobie wydarzenia, w których doświadczyłem mocno bliskości Boga;
– czy nie  przeżywałem sytuacji, w których miałem odczucie, że Bóg mnie całkowicie opuścił, a przecież wiara mówi mi, że to niemożliwe;
– jeśli tak naprawdę kocham Boga, to nie mogę nie kochać człowieka, który jest Jego dzieckiem;
– „Boże, moja Miłości, bądź uwielbiony!”

Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu… 

Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza.

Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

3.09.23

Adoracja – medytacja. 22 października 2023 r.

XXIX Niedziela Zwykła – A

Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…

Czytam tekst (Mt  22,15-21):
15 Faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Jezusa w mowie. 16 Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby Mu powiedzieli: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. 17 Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?» 18 Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: «Czemu Mnie wystawiacie na próbę, obłudnicy? 19 Pokażcie Mi monetę podatkową!» Przynieśli Mu denara. 20 On ich zapytał: «Czyj jest ten obraz i napis?» 21 Odpowiedzieli: «Cezara». Wówczas rzekł do nich: «Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga».

Rozważam:
– Przysłuchuję się rozmowie Jezusa z uczniami faryzeuszów;
– Jezus odkrywa ich obłudę, ich zakłamane zamiary;
– czy ja brzydzę się obłudą? A może sam dopuszczam się momentów zakłamania?
– popatrzę na miniony tydzień – czy nie uległem zakłamaniu?
– Jezus zna dobrze moje serce, moje myśli i pragnienia;
– Słowo Boże, gdy je głęboko rozważam, pokazuje mi prawdę w moim sercu, prawdę o mnie samym;
– „Jezu, pomóż mi spojrzeć na siebie w Twojej prawdzie!”

Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…

Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza.

Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

14.10.23fs

Zaproszenie na wesele. XXVIII Niedziela Zwykła

XXVIII Niedziela Zwykła – A
Mt 22, 1-14

Jezus opowiada przypowieść
o zaproszonych na ucztę.
Uczta to wyjątkowa – weselna*.
Wyprawia ją Król swemu Synowi.
Dziwi jednak, że nie ma w ogóle mowy
o Pani Młodej – Oblubienicy królewskiego Syna.

Jak ten obraz zrozumieć?

Bp Robert Barron pisze,
że Jezus JEST „małżeństwem”
bóstwa i człowieczeństwa,
jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym Człowiekiem…
że jako Bóg poślubia Kościół (ludzi),
który staje się Jego Oblubienicą (por. Ap 21, 9-10),
Jego mistycznym ciałem,
podobnie jak w każdym małżeństwie
dwoje jednym się staje…

***

Jezus nie tylko opowiada przypowieść o zaproszonych,
ale dziś zaprasza i mnie,
bym wziął udział w UCZCIE WESELNEJ – EUCHARYSTII,
nie tylko po to, bym sobie pojadł, bym się NAKARMIŁ,
lecz przede wszystkim
żebym mógł – jako członek Kościoła – świętować
niezwykły związek,
niezwykłą relację,
niezwykłą bliskość – KOMUNIĘ
z Synem Bożym, Oblubieńcem – Chrystusem,
do której zaprasza mnie nade wszystko…

Niektórzy zaproszeni nie chcieli przyjść.
Niektórzy zlekceważyli Go i odeszli.

Czas na moją odpowiedź na Jego zaproszenie!

Ks. Michał Łukasik – Centrum Formacji Misyjnej.

* Polski przekład Mt 22,1-14 z BT mówi dwukrotnie o „uczcie weselnej”, w pozostałych przypadkach po prostu o „uczcie” (4 razy). Tekst grecki Ewangelii za każdym razem używa słowa gamos – wesele, zaślubiny, małżeństwo, uczta weselna; podobnie Wulgata – słowa nuptiae – ślub, wesele, małżeństwo.

3.09.23

Adoracja – medytacja. 15 października 2023 r.

XXVIII Niedziela Zwykła – A

Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…

Czytam tekst (Mt 22, 1-14):
1 Jezus mówił do arcykapłanów i faryzeuszy: 2 «Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. 3 Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. 4 Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: “Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę: woły i tuczne zwierzęta pobite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” 5 Lecz oni zlekceważyli to i poszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, 6 a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy [ich], pozabijali. 7 Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić. 8 Wtedy rzekł swoim sługom: “Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. 9 Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. 10 Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala zapełniła się biesiadnikami. 11 Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. 12 Rzekł do niego: “Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. 13 Wtedy król rzekł sługom: “Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. 14 Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych». 

Rozważam:
– Królestwo niebieskie zostało przygotowane przez Boga Ojca dla mnie; On na mnie tam czeka i tęskni;
– zaproszenie na ucztę weselną Syna, to zaproszenie do życia w zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem, już tu, na ziemi;
– dziś przyjąłem to zaproszenie: „Oto jestem przed Tobą, Panie, patrzę na Ciebie i proszę: wypełnij Twoją miłością moje serce”;
– wszyscy są zaproszeni, a tak wielu nie przychodzi…;
– pomodlę się za osobę, która żyje w oddali od Jezusa Chrystusa;
– a ta biała szata w tej przypowieści stawia pytanie o czystość mojego serca; to ona jest gwarancją bliskości Jezusa Chrystusa;
– „Panie Jezu, pragnę być zawsze przy Tobie!”

Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…

Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza…

Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

1.10.23fs

Tak późno Cię umiłowałem. XXVI Niedziela Zwykła

XXVI Niedziela zwykła – A
Mt 21, 28-32

Wtedy Jezus rzekł do nich: „Zaprawdę powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do Królestwa niebieskiego”.

Jezus wypowiedział te słowa do nich, czyli do arcykapłanów i starszych ludu, a więc do tych, którzy czytali Pismo św., rozważali je, komentowali, głosili Słowo Boże i strzegli prawa Starego Testamentu. My, kapłani, jesteśmy teraz ich następcami, wypełniamy przecież te same zadania. Oni nie uwierzyli Janowi Chrzcicielowi, który zapowiadał przyjście Zbawiciela. Patrzyli na to, czego dokonał Jezus, ale nie potrafili w Niego uwierzyć.

Bolesnym dla nas, kapłanów, byłoby odniesienie do nas słów Jezusa o tym, że to grzesznicy – celnicy i nierządnice – którzy się nawrócili, wyprzedziliby nas w przyjściu do Królestwa niebieskiego. Aby tak się nie stało, trzeba nam głęboko spojrzeć na swoje kapłańskie życie przez pryzmat postaw dwóch synów z tej Ewangelii: Idę, Panie – nie poszedł; Nie chcę – poszedł. Do którego z tych postaw jest mnie, kapłanowi, bliżej? Zapewne najchętniej wybralibyśmy z tych postaw to, co złożyło by się na doskonałe wypełnienie woli ojca, czyli: Idę, Panie – poszedł.

Jak to było w moim kapłańskim życiu dotychczas? Realizowałem ten ideał? Przecież w dniu święceń kapłańskich, każdy z nas, z głębokim przekonaniem, wypowiedział: Idę, Panie, a potem szliśmy za Jezusem. Jak długo? Do dziś? Zdecydowanie, bez błądzenia, zatrzymywania się, zbaczania z drogi? Szczerze, bez pozorów, formalizmu, obłudy? Czy tak było? Jeśli w moim życiu zdarzyło się coś, co w języku tej Ewangelii zostałoby określone jako nie poszedł, to w skrusze serca będę Jezusa błagał – może już któryś raz – o Jego miłosierdzie. Na nowo, z głębokim przekonaniem – jak w dniu moich święceń – wypowiem Idę, Panie, i pójdę za Nim. Na opamiętanie się nigdy nie jest za późno; zawsze można uwierzyć na nowo, głęboko i do końca. Odwagi dodaje nam św. Augustyn:

 Tak późno Cię umiłowałem,
Piękności tak dawna, a tak nowa,
tak późno Cię umiłowałem!

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

3.09.23

Adoracja – medytacja. 1 października 2023 r.

XXVI Niedziela Zwykła – A

Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…

Czytam tekst biblijny (Mt 21, 28-32):
28 Jezus powiedział: «Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: “Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!” 29 Ten odpowiedział: “Idę, panie!”, lecz nie poszedł. 30 Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: “Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. 31 Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi». Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. 32 Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.»   

Rozważam:
– widzę reakcje synów i ich postępowanie wobec woli ojca;
– w którym z nich bardziej odkryję siebie?
– „wierzę w Boga…” – codziennie wyznaję słowami;
– a czy wieczorem pytam siebie, czy moja wiara była widoczna w moim życiu?
– a jak było dzisiaj? – „przejdę” myślą cały dzień;
– czy często robię postanowienia w życiu duchowym? Czy je wykonuję?
– pozory, formalizm, obłuda – czy od takich postaw jestem naprawdę wolny?
– czy moja wiara przechodzi przez moje serce i wyraża się w dobrych czynach?
– „Jezu, wierzę i pragnę żyć wiarą!”

Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…

Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza…

Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

 

15.09.23fs

Motywacje przebaczania. XXIV Niedziela Zwykła

XXIV Niedziela Zwykła – A
Syr 27, 30 – 28, 7; Mt 18, 21-35

Przebaczać jest trudno.
Tym trudniej,
im większa doznana krzywda.
Jeszcze trudniej,
gdy to już kolejny raz.
Siódmy,
albo siedemdziesiąty siódmy…

Trochę łatwiej,
gdy ma się ku temu dobrą motywację.

Mędrzec Syrach wskazuje dziś na to,
jaka jest właściwa motywacja przebaczania:
Przebacz, aby i tobie przebaczono.

Podobnie Jezus podsumowuje przypowieść
z fragmentu Ewangelii dzisiejszej niedzieli:
Jeśli nie przebaczysz z serca bratu,
Ojciec niebieski nie przebaczy tobie.

Ale w samej przypowieści
Jezus pokazuje drugą,
o wiele ważniejszą motywację:
Przebacz, bo tobie JUŻ PRZEBACZONO!!!
Pan rzekł: Darowałem Ci cały ten dług…
Czy i ty nie powinieneś??? (por. Mt 18, 32-33).

***

Tyle razy już mi przebaczono…

W sakramencie spowiedzi
przebaczyłeś mi, Panie,
wszystkie grzechy
nie siedem,
nie siedemdziesiąt siedem,
ale setki razy!!!

Daj mi o tym pamiętać,
przypomnij mi o tym,
wstrząśnij mną tą świadomością,
gdy kolejny raz będę się blokował
w swej pysze i zadufaniu,
by przebaczyć temu,
kto mi zawini po raz drugi, trzeci czy czwarty,
a nawet jeśli po raz setny…

Ks. Michał Łukasik – Centrum Formacji Misyjnej.

3.09.23

Adoracja – medytacja. 17 września 2023 r.

XXIV Niedziela Zwykła – A

Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…

Czytam tekst (Mt 18, 21-35):
21 Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?» 22 Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. 23 Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. 24 Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. 25 Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. 26 Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: „Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam”. 27 Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował. 28 Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” 29 Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: „Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie”. 30 On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. 31 Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. 32 Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. 33 Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą”. 34 I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. 35 Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».

Rozważam:
– Słucham jak Piotr rozmawia z Jezusem o przebaczeniu.
– Pytanie Piotra wskazuje na to, że za którymś razem można by nie przebaczyć.
– Czy jest ktoś, komu jeszcze nie przebaczyłem doznanego bólu?
– A może ja skrzywdziłem kogoś? Przeprosiłem? Przebaczono mi?
– Czy potrafię przebaczyć sobie samemu? – Przecież Jezus już dawno mi przebaczył!
– „Odpuść mi moje winy, jak i ja odpuszczam moim winowajcom” – Czy ta modlitwa „przechodzi” naprawdę przez moje serce?
– „Bądź uwielbiony, Boże, nieskończenie miłosierny!”

Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu…

Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza.

Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.

rozmowa

Correctio fraterna. XXIII Niedziela Zwykła

XXIII Niedziela Zwykła – A
Mt 18, 15-20

„Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata” (Mt 18, 15).

Jak trudno zwrócić współbratu w kapłaństwie uwagę. Bo przecież ma swoje sumienie… Jeszcze sobie źle o mnie pomyśli, albo się obrazi…

Dlatego pierwszym krokiem correctio fraterna jest własny przykład życia i dobrego postępowania. Gdy to nie zadziała, wtedy można sięgnąć po słowa: „Poza dobrym przykładem jeden tylko pozostaje środek, jedna droga do wyleczenia – pouczenie przez słowo” (św. Jan Chryzostom, Dialog o kapłaństwie, IV, 3).

Gdy już zdecydujemy się na ten krok musimy pamiętać, że „[t]rzeba ze szczególną uwagą zadbać, aby surowość nie była zbyt twarda, a miłość zbyt miękka” (św. Grzegorz Wielki, Księga reguły pasterskiej, II, 6).

Serce zatwardziałe przez grzech nie będzie zdolne przyjąć pouczenia, jeżeli nie zmiękczymy go miłością. „[D]yscyplina i miłosierdzie dużo tracą, jeżeli stosuje się jedną bez drugiej” (św. Grzegorz Wielki, Księga reguły pasterskiej, II, 6).

Ks. Krzysztof Iwanicki – wikariusz parafii pw. Św. Mikołaja Bpa w Bochni.

3.09.23

Adoracja – medytacja. 10 września 2023 r.

XXIII Niedziela Zwykła – A

Proszę Ducha Świętego o światło dla umysłu i o napełnienie serca miłością…

Czytam tekst biblijny (Mt 18, 15-20):
15 Jezus powiedział do swoich uczniów:” Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. 16 Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. 17 Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!18 Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. 19 Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. 20 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.”

Rozważam:
– Jeżeli dotychczas nie zostałem przez nikogo skrzywdzony, zraniony, to podziękuję Bogu za tę łaskę;
– a może jednak doznałem krzywdy? Ciągle ją odczuwam? Co mogę z tym zrobić?
– „upomnieć” – to znaczy też uświadomić komuś, że wyrządził mi krzywdę;
– nie mogę jednak zamieniać doznanej krzywdy w obmowę i pretensje;
– drogą jest sakrament pokuty, w którym mogę wyznać moje grzechy, a także zranienia i żale z powodu doznanych krzywd;
– Jezus mówi o mocy modlitwy; powierzę Mu bolesne relacje w rodzinie i poza nią; poproszę Go o siłę do przebaczenia;
– „Panie Jezu, ty jesteś przebaczeniem!”

Słucham w ciszy, co Jezus chce mi powiedzieć…
(tej części medytacji poświęcam najwięcej czasu)
– rozmawiam z Jezusem o moim życiu… 

Dziękuję Jezusowi za Jego obecność, za Jego miłość i za łaski, którymi mnie obdarza…

Wychodzę z tego spotkania z sercem wypełnionym wdzięcznością. Niech ta wdzięczność nadaje ton mojemu życiu.

Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.