VI Niedziela Zwykła – C
Łk 6, 17. 20-26
Są tacy, którzy mówili i mówią,
że trzeba wywrócić stolik.
Trzeba zmienić porządki.
Trzeba zacząć inaczej.
Nikt jednak w historii nie postulował chyba tak wielkich zmian,
które zaproponował Jezus.
I nie tylko zaproponował, ale je wprowadził.
Słyszymy o tym dzisiaj,
gdy mówi o tym, kto jest błogosławiony, a komu biada.
Wywraca do góry nogami cały porządek,
który wydaje się rządzić naszym światem.
Błogosławieni ubodzy, głodni, płaczący, odrzuceni i znienawidzeni.
Biada bogatym, nasyconym, radosnym, chwalonym.
To dokładnie odwrotnie,
niż mówi nam świat.
Wydaje się to burzyć cały światowy porządek.
Wydaje się, że Jezus wywraca stolik.
Jego wizja dziwi, zaskakuje, wstrząsa.
Jednak doświadczenie pokazuje,
że choć fajnie jest mieć trochę grosza,
fajnie jest dobrze zjeść, pośmiać się i usłyszeć pochwałę,
to jednak te doświadczenia dają tylko chwilową satysfakcję.
A później chce się więcej i więcej.
Ostatecznego spełnienia jednak brak.
Biada.
Ale gdy przychodzą doświadczenia trudne,
brakuje tego i owego,
i pieniędzy, i jedzenia, i powodu do radości,
a czasem cały świat wydaje się być wrogo nastawiony
z powodu wyznawanej wiary,
to jednak ta wiara – autentyczna i mocna – daje taki pokój serca,
którego nawet najtrudniejsze doświadczenia odebrać nie mogą.
To jest prawdziwe błogosławieństwo.
Czy zatem Jezus wywrócił stolik swymi propozycjami?
Czy to nie raczej świat i my próbujemy obalić jedynie sensowny – Boży – porządek
i wywrócić stolik słusznie postawiony przez Boga na czterech nogach?
Ks. Michał Łukasik – Centrum Formacji Misyjnej.