XXV Niedziela Zwykła – B
Jezus już po raz drugi zapowiada swoją mękę i śmierć; i po raz drugi spotyka się z nieodpowiednią reakcją uczniów. Za pierwszym razem Piotr „upomina” Jezusa (8, 32), a w dzisiejszej Ewangelii uczniowie spierają się ze sobą, „kto z nich jest największy”. Uczniowie poddając się zazdrości rywalizują o przywileje. Ich zachowanie stoi w sprzeczności z tym, co czeka Jezusa. Przywołuje On więc uczniów do siebie i mówi im jasno jaka powinna być ich postawa: „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich.”
Jezus nie potępia zakodowanego w sercu człowieka pragnienia wielkości, ale podaje szokujący dla uczniów sposób jej osiągnięcia: by urzeczywistnić to dążenie trzeba stać się sługą wszystkich. Pokora i cichość, które to cechy były uważane w starożytności za oznaki słabości, w nauce Jezusa są drogą do osiągniecia prawdziwej wielkości. Głosząc i praktykując taką etykę pierwotny Kościół przyciągał ludzi. Podobną zasadę przekazuje wiernym św. Paweł: „niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie” (Flp 2, 3).
My nie jesteśmy przecież wolni od takich ludzkich ograniczeń jak zazdrość czy pycha. Warto byłoby się dogłębnie zastanowić w jakim stopniu relacje między nami, kapłanami, obciążone są zwykłą ludzką rywalizacją. Za nami sześć lat intensywnej formacji wypełnionej pracą nad swoim charakterem; sześć lat wypracowywania pokory, królowej cnót. Z czego więc bierze się to, że proboszcz zazdrości wikariuszowi jego talentu kaznodziejskiego, a ten swojemu koledze dobrego i owocnego kontaktu z młodzieżą; także nominacje na określone stanowiska, otrzymywane godności kościelne i zdobywane tytuły naukowe są też niekiedy przyczyną wyrastających z przesadnego poczucia własnej wielkości niepokojów i rozterek.
Jak to dobrze, że ta Ewangelia znów do nas wraca i słowa Jezusa, aby być „ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich” skłaniają nas do zrobienia solidnego rachunku sumienia oraz podjęcia postanowień, które będą oczyszczać kapłańskie relacje obciążone ludzkimi ograniczeniami i słabościami.
„Wiesz, kto jest wielkim? – posłuchaj mnie chwilę,
Nauczę ciebie
Poznawać wielkość nie tylko w mogile,
W dziejach lub w niebie.
Wielkim jest człowiek, któremu wystarczy
Pochylić czoła,
Żeby bez włóczni w ręku i bez tarczy
Zwyciężył zgoła!”
C. K. Norwid, Wielkość
Ks. Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.