Ojciec Święty Franciszek bullą z dnia 9 maja 2024 r. Spes non confundit (Nadzieja zawieść nie może), ogłosił Jubileusz Zwyczajny Roku 2025, który rozpocznie się 29 grudnia 2024 r., zakończy natomiast 6 stycznia 2026 r.
Jaka treść będzie nam towarzyszyła w sposób szczególny w Roku Świętym? Punktem odniesienia jest oczywiście bulla papieska, w której Franciszek zaprasza wszystkich pielgrzymów nadziei do Rzymu, aby w mieście Apostołów Piotra i Pawła przeżyć Jubileusz. Ci natomiast, którzy nie przybędą do Rzymu będą mogli we właściwy sobie sposób przeżyć ten czas we własnych wspólnotach wiary.
Treścią Jubileuszu jest NADZIEJA. Tytuł bulli jest zaczerpnięty z Listu św. Pawła do Rzymian: „Nadzieja zawieść nie może” (5,5). Papież podkreśla, że „Wszyscy mają nadzieję. Nadzieja jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra, nawet jeśli nie wie, co przyniesie ze sobą jutro” (nr 1). To bardzo ważne słowa, szczególnie dzisiaj kiedy mnóstwo ludzi traci poczucie sensu i nadziei życia. Zbyt często słyszymy jak ludziom, także młodym nie chce się żyć, podejmować nowe wyzwania. Psychiatrzy biją na alarm, określając obecne chwile „czasem smutku”. Przerażające jest to, że w krajach uważających się za postępowe wzrasta liczba samobójstw wśród ludzi młodych, także apatia, życiowy bezwład (czym jest zatem tzw. postęp?). Dlatego Franciszek dzieli się pragnieniem, „aby Jubileusz był dla wszystkich okazją do ożywienia nadziei. Słowo Boże pomaga nam znaleźć ku temu powody” (nr 1). Motywem nadziei jest zawsze i tylko miłość Pana Boga. Czas Jubileuszu zatem powinien prowadzić do ukazania ludziom Boga, którego miłość rozpala serca. Tylko miłość może je otworzyć. Musimy pamiętać, że wielkim zagrożeniem jest głoszenie Ewangelii z przypisywaniem sobie władzy. Ten sposób głoszenia jest zaprzeczeniem misji Jezusa Chrystusa, zdradą Jego pragnień by Jego wspólnota – Kościół, stawał się domem wszystkich, a nie zespołem prywatnych folwarków z własnymi pomysłami i dywagacjami. „Nadzieja chrześcijańska nie zwodzi ani rozczarowuje, ponieważ opiera się na pewności, że nic i nikt nigdy nie będzie w stanie oddzielić nas od Boże miłości” (nr 2).
Celem Jubileuszu jest SPOTKANIE z Panem Jezusem, które dokonuje się przez słuchanie Słowa Bożego i sakramenty we wspólnocie Kościoła. To nieustanne wyruszanie w drogę przez tych, którzy poszukują sensu życia (por. nr 5). Pięknym znakiem tej drogi będzie otworzenie Drzwi Świętych w poszczególnych bazylikach papieskich. Otwarte drzwi jubileuszowe są – dla mnie osobiście – obrazem otwartych ramiona Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, który oczekuje na każdego z miłością, ze SŁOWEM przebaczenia grzechów, troski i nadziei. Drzwi Jubileuszowe są jak otwarta księga Biblii, z której tchnie Duch Święty zapraszający do żywej więzi z Bogiem Ojcem, który w Jezusie powiedział nam wszystko. Potrzeba zatem, żeby „światło chrześcijańskiej nadziei dotarło do każdego człowieka, jako orędzie Bożej miłości skierowane do wszystkich! Niech Kościół będzie wiernym świadkiem tego orędzia na całym świecie!” (nr 6).
Papież Franciszek zaprasza także do otwartości na życie w odpowiedzialnym macierzyństwie i ojcostwie (nr 9). Pisze z troską do ludzi młodych, aby czas Roku Świętego był dla nich impulsem do odnowienia pasji życia (nr 12), migrantach, wygnańcach, uchodźcach i uciekinierach, którzy muszą opuszczać swoją ziemię, aby poszukiwać „lepszego życia dla siebie i swoich rodzin” (nr 13). W bulli nie zabrakło troski o ludzi starszych, dziadków i babć, miliardach ubogich, którzy są „niemal zawsze ofiarami, a nie winnymi” (nr 15). Papież przypomina także o „dobrach ziemi, które nie są przeznaczone dla nielicznych uprzywilejowanych, lecz wszystkich” (nr 16).
Ojciec Święty zwraca także uwagę, że w czasie Roku Świętego minie „dokładnie 1700 lat od obchodów pierwszego wielkiego soboru powszechnego, Soboru Nicejskiego”. Zwraca uwagę, że ten „[Sobór] miał za zadanie zachowanie jedności, poważne zagrożonej przez zaprzeczenie pełnej boskości Jezusa Chrystusa i Jego współistotności z Ojcem” (nr 17). To również bardzo ważny akord naszego Jubileuszu, ponieważ wielu ludzi widzi w Chrystusie filantropa a nie JEDYNEGO Zbawiciela ludzkości. Nasza myśl jest coraz bardziej skażona światowymi modami, pomieszaniem pojęć, że wszystkie religie są takie same i nie ma różnicy w co wierzymy. W bulli wybrzmiewa prawda, że „z Jezusem za progiem [śmierci] jest życie wieczne, które polega na pełnej komunii z Bogiem, na kontemplacji i uczestnictwie w Jego nieskończonej miłości” (nr 21).
Bardzo ważnym punktem papieskiej bulli jest ten dotyczący sakramentu pokuty, „który upewnia nas, że Bóg gładzi nasze grzechy” (nr 23). Franciszek zwraca uwagę, że „nie ma lepszego sposobu na poznanie Boga niż pozwolić Mu, by nas pojednał ze sobą (por. 2Kor 5,20), rozkoszując się Jego przebaczeniem. Nie rezygnujmy zatem ze spowiedzi, ale odkryjmy na nowo piękno sakramentu uzdrowienia i radości, piękno przebaczenia grzechów!” (tamże).
Maryja jest ukazana w dokumencie jako Ta, która świadczy najwznioślej o nadziei. „W Niej widzimy, że nadzieja nie jest łatwowiernym optymizmem, lecz darem łaski w realizmie życia” (nr 24).
Bulla, której treścią jest chrześcijańska nadzieja kończy się wezwaniem Papieża do powrotu do Pisma Świętego, aby w sposób szczególny w Roku Świętym usłyszeć słowa: „My, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei, trzymajmy się jej jak bezpiecznej i silnej dla duszy kotwicy, która przenika poza zasłonę, gdzie Jezus jako przewodnik wszedł za nas” (Hbr 6, 18-20). „Jest to mocne wezwanie, aby nigdy nie tracić nadziei, którą otrzymaliśmy, aby otrzymać się jej, znajdując schronienie w Bogu” (nr 25).
Ostatecznym CELEM istnienia człowieka na ziemi jest NIEBO. Tą prawdę ukazuje Franciszek na końcu dokumentu. Musimy zawsze pamiętać, że myśli człowieka krążą wokół celu. Jeśli w życiu cel jest chybiony, chybione będzie życie, pozbawione sensu i nadziei. Dlatego módlmy się, aby Rok Święty stał się okazją dla wielu, aby nie tracili z oczu ostatecznego celu życia jakim jest bycie na wieki z Trójjedynym Bogiem. „Niech świadectwo wiary będzie w świecie zaczynem prawdziwej nadziei, głoszeniem nowych niebios i nowej ziemi (por. 2P 3, 13), gdzie możemy mieszkać w sprawiedliwości i zgodzie między narodami, dążąc do wypełnienia obietnicy Pana” (nr 25).
Zachęcam także do lektury encykliki Benedykta XVI Spe salvi, której tematem jest właśnie nadzieja chrześcijańska. Znajdziemy tam nie tylko doskonały wykład na ten temat, ale przede wszystkim świadectwo wiary potwierdzone nauką Kościoła a przez to nadany kierunek, ukazany przez Ojca Świętego Benedykta XVI.
Niech nadzieja, która tchnie z wiary i miłości będzie dla nas wszystkich kotwicą, żebyśmy się nie dali zgasić i zachwiać w świecie smutku i pogłębiającej się ludzkiej głupoty.
Ks. dr Tomasz Rąpała – rekolekcjonista CFR diecezji tarnowskiej „Arka” w Gródku nad Dunajcem. Pełnił posługę wikariusza w czterech parafiach a następnie ojca duchownego w WSD w Tarnowie. Współpracuje z CFD salwatorianów w Krakowie. Uczestnik warsztatów egzegetyczno – archeologicznych w Jerozolimie, Palestynie i wyspie Patmos rzeszowskiej szkoły biblijnej DABAR oraz seminarium kierowników duchowych w pustelni san Giorgio benedyktynów kamedułów w Rocca di Garda.