XVII Niedziela Zwykła – B
W Kościele pierwotnym często opowiadano i wspominano cud rozmnożenia chleba. Jego opisy znajdujemy w Ewangelii Mateusza w rozdziale czternastym, u Łukasza w rozdziale dziewiątym, a u Marka dwa razy, czyli w rozdziale szóstym i ósmym. Opis rozmnożenia chleba w Ewangelii Jana ma w szczególny sposób charakter chrystologiczny. To sam Jezus zwraca uwagę na lud znajdujący się w potrzebie. To sam Jezus stawia pytanie Filipowi o chleb do nakarmienia ludu. Następnie wydaje On sam polecenie, aby ludzie usiedli. Potem wykonuje Jezus czynności, które przypominają ustanowienie Eucharystii.
Trzy wyrażenia mówią w tym tekście o Jezusie i Jego działaniu: lambanein, tzn. „wziął chleb”, eucharistein, co oznacza „odmówił dziękczynienie” oraz didomi, co się tłumaczy „dać”, „rozdać”. Te same terminy występują w opisie ustanowienia Eucharystii w czasie Ostatniej Wieczerzy, jakie znajdujemy u synoptyków i u św. Pawła (1 Kor 11, 23-24). Pierwsi chrześcijanie czytając opis rozmnożenia chleba lub go słuchając, biegli myślą do wydarzenia w Wieczerniku. Nas ten cud prowadzi do sprawowania Mszy Świętej i skłania nas do refleksji nad naszym ars celebrandi. ”Biorę chleb”, pochylam się lekko nad ołtarzem i nieco wolniej, z namaszczeniem, wypowiadam słowa konsekracji – czy jest tak? Wierni wyczuwają w moim glosie i w mojej postawie ton „dziękczynienia” za ten cud, który się teraz dokonuje – czy staram się o to? A potem w czasie udzielania Komunii św. powoli, z szacunkiem, ukazując przez moment Hostię, „daję” ten Chleb wiernym – czy stać mnie na to?
Warto tu jeszcze zatrzymać się na słowami, które Jezus wypowiedział do uczniów po nakarmieniu ludzi: „Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło”. No właśnie, jak wygląda wykonywana przeze mnie puryfikacja pateny i kielicha? Czy jest ona znakiem mojej czci wobec Eucharystii? W średniowieczu partykuły nazywano „złotymi ziarnami” i pieczołowicie je zbierano. Nawet jeśli ich moim okiem nie widzę, to przecież one na naczyniach mogą jeszcze być, stąd potrzeba dokładnej puryfikacji. I jeszcze jedno: gdy wracam po Komunii do ołtarza to nie powinienem wsypywać pozostałych Hostii do puszki, lecz je przekładać palcami. Taki gest jest wyrazem czci wobec Ciała Pańskiego, a i do wiernych też „przemawia”.
Jak Cię zrozumieć,
Tajemnico
serca
otwartego mieczem
Biało-czerwony strumieniu
płynący Słowem czasu
Tajemnico Chleba
trzymam Cię
lękiem wiary
odnalezionej w cierpieniu
i patrzę
wzruszeniem drgają
wszystkie struny modlitwy
świat staje się
kolebką szczęścia
i wznoszę ręce
pełne Życia
ku nadziei
jak Cię zrozumieć, Tajemnico
Boga
i człowieka
Zginam kolano
i milczę
M. Balicki, Jak Cię zrozumieć, Tajemnico?
Ks. dr Roman Stafin – ojciec duchowny kapłanów diecezji tarnowskiej.